Dojrzałe liderstwo, odpowiedzialność, kultura organizacyjna, mentoring chwili, zaangażowany zespół
Metoda „kija i marchewki” czyli tzw. systemy motywacyjne działają coraz słabiej. Zresztą bardziej kojarzą się z osiołkiem na greckiej wyspie, niż z zarządzaniem w XXI wieku. Powodów jest wiele, ale nie nad tym się pochylimy. Wielu przedsiębiorców i managerów stoi przed dużym wyzwaniem, jak zaangażować zespół do dobrej współpracy. Jak stworzyć środowisko, które będzie się wspierało i mogło działać w poczuciu radości i zadowolenia, a do tego w najwyższej jakości.
Na początku postawmy sobie pytanie, jak wzbudzić prawdziwe zaangażowanie na poziomie kadry managerskiej? Pewien instytut zarządzania pokusił się o zrobienie badań, z których wynikało, że średnio w firmach mamy około 30% zaangażowanych pracowników, 50% pracujących wydajnie pod okiem przełożonego i 20% tzw. niesionych przez resztę. Oczywiście nie dotyczy to każdej firmy. Osobiście znam środowiska, gdzie grupa zaangażowanych pracowników jest dużo wyższa. I właśnie to stanowi dla nas inspirację, że warto działać w tym obszarze.
I tu postawmy sobie pytane: jacy liderzy budują wysokie morale w zespole?
Świadomy lider wie, że nie ma sukcesu bez ludzi, bez ich lojalności i dobrej pracy. Dlatego dojrzały lider, będzie z pełną konsekwencją zwracał uwagę na tzw. potocznie kompetencje miękkie. Tu właśnie ukryta jest wiedza i narzędzia dotyczące uruchomienia prawdziwej motywacji ludzi, wspierania ich osobistych celów i dążeń.
Dojrzałe liderstwo zawsze jest związane z osobistą dojrzałością życiową lidera. Każdy z nas doświadczył, jak cennym nauczycielem jest samo życie. Podobno to najdroższe studia, za które sami musimy zapłacić. A czasami nawet mamy szansę, otrzymać doktorat za mistrzowskie rozwiązywanie problemów 😊 Dlatego też dojrzały lider świadomie na poziomie operacyjnym wdraża kulturę przedsiębiorstwa, rozumiejąc właściwie intencje zarządu tworzącego tę kulturę.
Pozostańmy w temacie kultury organizacji. Na czym opiera się kultura organizacji w firmie? Tak, jest dokładnie tak jak myślicie. Kultura organizacji, opiera się na wartościach. I tu wartości mogą być różne. Ale jakich nie powinno zabraknąć? Co będzie kluczowe i ważne z punktu widzenia naszych pracowników? Co będzie miało dla nich prawdziwy sens?
Jedno jest pewne, aby współpraca mogła odbywać się na najwyższym poziomie, potrzebujemy harmonii fundamentalnej. Harmonii, która zagwarantuje łączność pomiędzy wartościami pracowników i wartościami firmy. Tworząc taką hierarchię wartości, wysoko musimy uplasować szacunek do ludzi.
Jak przejawi się to na planie rzeczywistym? Po pierwsze, musimy postrzegać każdego człowieka najszerzej jak możemy. Tym samym, przed nami staje wyzwanie stworzenia takiego środowiska pracy, które umożliwi każdemu, połączenie tych dwóch sfer życia, prywatnej i zawodowej. Nie zawsze jest to proste. I znowu powracamy do tematu dojrzałości, z jednej i z drugiej strony. W biznesie działa również zasada tzw. równowagi w dawaniu i braniu. Jest to tak istotne, że pozwolę sobie napisać o tym kolejnym razem troszkę szerzej.
Wysoka kultura organizacji, to taka, która stawia na dojrzałe i wysokiej jakości relacje z ludźmi, zarówno z pracownikami, klientami jak i dostawcami. Zdrowe relacje, nie wykluczanie, dobry dialog, a przede wszystkim umiejętność słuchania, to stabilny fundament do efektywnego działania w każdej firmie.
Budując i dbając o kulturę organizacyjną, sporo dużych wyzwań i oczekiwań stawiamy przed managerem. Wybierając managera, musimy o tym pamiętać, że będzie on miał wpływ na cały, powierzony mu zespół. Dlatego istotne jest, aby biorąc tę odpowiedzialność, manager miał przekonanie, że również może liczyć na wsparcie.
Takim wsparciem może być możliwość odpowiedniej edukacji, w postaci dobrze dobranych projektów rozwojowych, ale również np. mentoring. Tu pozwolę sobie na małą podpowiedź. Wybierając mentora, pamiętajmy że powinna być nim osoba, która ma już naprawdę duże życiowe doświadczenie. Osoba która sama zaliczyła wiele wzlotów i upadków i wyszła z nich obronną ręką. To ktoś, kto zna sytuacje kryzysowe i musiał nimi zarządzać.
Nie zawsze potrzebny jest długotrwały proces mentoringu. Czasami wystarczy chwilowe wsparcie. Porozmawianie, spojrzenie z zewnątrz na sytuację, może usłyszenia jednego, szczególnego pytania, albo po prostu doradztwo. I to już wystarczy, taka szybka i wartościowa podpowiedź, która może być kamieniem milowym w konkretnym procesie, zmieniając we właściwym kierunku sposób myślenia.
Każdy z nas jest inny, każdy manager jest inny, każdy ma swoją historię. Czerpmy z tej różnorodności, wzbogacając siebie nawzajem. To jest nasz szansa na rozwój. Pamiętajmy, że nic nie jest wieczne i nic nie jest na sto procent właściwe dla wszystkich. Dlatego ważny jest nasz własny filtr, a tym filtrem zawsze będzie nasza osobista świadomość w danej chwili. Uszlachetniajmy siebie i pomagajmy sobie nawzajem. W ten sposób będziemy tworzyć zarówno swoje życie jak i wysoką kulturę organizacyjną w środowisku pracy, pełnym nadziei, optymizmu i dobrych, inspirujących intencji.
Małgorzata Mach