Menu Zamknij

Slow management. Skuteczna droga do satysfakcji, harmonii i dobrych wyników

Presja, stres, napięcie, niezdrowa rywalizacja – często słyszymy właśnie te pojęcia, kiedy mowa jest o świecie biznesu. Od wielu lat rzeczywistość wielu przedsiębiorstw, międzynarodowych korporacji czy spółek giełdowych kojarzy się ludziom z takim – nie bójmy się tego określenia – po prostu niezdrowym sposobem funkcjonowania. „Kariera pożera im życie” – mówią jedni. Inni oceniają sytuację jeszcze ostrzej: „Oni nie mają życia”.

Pędząca nowoczesność

Tak, rzeczywistość przyspieszyła, a firmowa codzienność nieraz intensyfikuje się do granic. Doprowadziło to do przeróżnych – by tak to ująć – duchowych zwyrodnień. Wysokie liczby i korzystne statystyki stały się żelaznymi priorytetami i zaczęło to wszystko wyglądać, jakby nie było w tej opowieści miejsca na spokój, zadowolenie i zwykły uśmiech. To się jednak powoli zmienia.

Świat (czyli my, ludzie) reaguje. Wahadło wychyliło się za bardzo w jedną stronę, trzeba więc wprowadzić pewne niezbędne korekty. Tak jak epidemia fast foodów doprowadziła w końcu do zdrowotnej kontrrewolucji, czyli do wybuchu mody na zdrowe i świadome jedzenie, tak samo  pęd za biznesowym sukcesem musiał wreszcie sprowokować wykreowanie nowej perspektywy.

Slow management – reakcja obronna

W ten oto sposób pojawia się nowy trend slow managementu – alternatywny zbiór rozmaitych praktyk biznesowych mający na celu tworzenie środowisk opartych o współpracę, stabilność emocjonalną, równowagę i spełnienie. Poprzedni paradygmat stawiał na tempo czy bezkompromisowość, co w końcowym efekcie szykowało pole dla egoizmu – tej destrukcyjnej siły nieliczącej się z potrzebami innych. Slow management jest bezpośrednią reakcją obronną na te tendencje. Proponuje troskę o drugiego człowieka, a gonitwę za błyskawicznym rezultatem – proponuje zastąpić  zrównoważonym rozwojem, nieodbijający się negatywnie na ludzkiej psychice.

Slow management to życiowa filozofia, którą naszym zdaniem zdecydowanie warto zastosować w praktyce zawodowej, co automatycznie przełoży się na poprawienie jakości sfery prywatnej. Jak to się dzieje? Jak tego dokonać? Trzeba pamiętać, że na naszą wydajność w pracy wpływa cała masa czynników. Weźmy na przykład nasze otoczenie. To jak zorganizowana jest przestrzeń pracy ma bezpośredni związek z rezultatami naszych wysiłków. Świadomie zaprojektowane środowisko pomaga w osiągnięciu wewnętrznej harmonii.

To jak kostki domina. Jedna pozytywna zmiana ciągnie za sobą następną. Wewnętrzna harmonia wyostrza bowiem empatię i doskonale współgra z rozwojem inteligencji emocjonalnej, co przekłada się – następna kostka domina – na lepszą atmosferę w zespole i wzorowe relacje interpersonalne.

Iluzja a rzeczywisty sukces

Punkt widzenia, który proponuje paradygmat slow managementu, wychodzi z przekonania, że zawrotne tempo egzystencji – z którym zwykle kojarzona jest codzienność prężnie działających przedsiębiorstw – jest w gruncie rzeczy przeciwskuteczne. To tylko iluzja skuteczności, za którą płaci się szybkim wypaleniem i długotrwałym przemęczeniem fizycznym oraz psychicznym.

Finalny efekt jest często taki, że zyski osiągnięte dzięki takiemu stylowi życia okazują się i tak za małe, ponieważ zabrakło długotrwałości, będącej kluczem do prawdziwych – a nie iluzorycznych – sukcesów. Natomiast zwolnienie tempa wspomaga koncentrację i podbudowuje kreatywność – czyli czynniki tak istotne, jeśli chodzi o skuteczność naszych działań.

 

Wymierne korzyści dla firmy

Slow management jest ponadto opłacalny. Większy komfort pracowników przekłada się bowiem na mierzalne zyski przedsiębiorstw. Firmy, które wcieliły w życie idee slow managementu, są w stanie znacząco poprawić lub umocnić swoją pozycję na rynku. Dzieje się tak za sprawą prostej reakcji łańcuchowej: autentyczne zadowolenie pracowników i ich spokojne umysły stają się podstawą świetnie wykonanej pracy; ta z kolei prowadzi do satysfakcji klientów, która materializuje się w wyniku ekonomicznym. Pozytywna energia, którą pracodawca obdarował swoich pracowników, za pomocą praktykowania slow managementu, wraca więc do niego ze zdwojoną siłą w postaci wymiernych zysków i ludzkiego zadowolenia.

Warto też zwrócić uwagę na nowatorskie podejście do tego, co zwykliśmy nazywać podziałem życia na prywatne i zawodowe. Slow management patrzy na tę kwestię z innej strony. Tak na dobrą sprawę nie ma bowiem faktycznej granicy między tymi dwiema strefami. Życie to wibrująca całość i tylko takie podejście pozwala czerpać z niego jak najwięcej. Od tego sztucznego podziału ważniejsze jest to, by oceniać poszczególne elementy egzystencji pod kątem osobistej satysfakcji. Dzielenie życia na pracę      i czas wolny przestaje mieć rację bytu, jeśli i w biurze, i w pracy czujemy, że jesteśmy prawdziwie spełnieni.

Realizacja idei slow managementu w efekcie zmniejsza rotację pracowników, czują się oni bowiem na swoim miejscu i wiedzą, że właśnie w tej a nie innej firmie w pełni się realizują. Oznacza to, że firma ciągle się rozwija i rośnie w siłę i doświadczenie, a nie – de facto odradza się na nowo za każdym razem, gdy trzeba znaleźć, zatrudnić i przygotować nowych ludzi do pełnienia potrzebnych funkcji. Do tego dochodzi, rzecz jasna, ogromna oszczędność wynikająca z uniknięcia kosztów związanych z rekrutacją. Przedsiębiorstwo umacnia zatem swoją pozycję poprzez opieranie się na kompetentnych, lojalnych, coraz bardziej doświadczonych i zadowolonych pracownikach, którzy identyfikują się z jego celami.

Start równie ważny co meta

Najprościej można by więc powiedzieć, że slow management przewartościowuje sposób, w jaki osiągamy sukces. Czy nawet jeszcze mocniej: zamiast się w ten sukces wpatrywać i biec w jego kierunku, nie zważając na otoczenie, mamy zwrócić uwagę na punkt wyjścia, na naszą osobistą sytuację, na nasze zadowolenie, na naszych bliskich. Skupienie się na starcie jest skuteczną metodą na przybliżenie mety. Zachowaj balans i nie zamęczaj siebie i innych – zamiast tego dbaj o swoje samopoczucie i o komfort tych, którzy współtworzą Twoje środowisko.

By w pełni wcielić w życie filozofię slow managementu, należy na wiele – wydawałoby się – oczywistych zagadnień spojrzeć ze świeżej perspektywy. Organizacja pracy, stosunek do popełniania błędów, konwencjonalny podział życia na prywatne i zawodowe – te i inne aspekty należy na nowo przemyśleć tak, by móc osiągać na co dzień maksimum satysfakcji.

Günther Mach
23 marca 2023